Szczecinianie do meczu z Orlen Wisłą Płock przystępowali podbudowani wygraną w Piotrkowie, natomiast goście znajdowali się w trakcie dwumeczu z TBV Lemgo. Początek spotkania w wykonaniu miejscowych był bojaźliwy. Pierwszą bramkę zdobyli dopiero w 6 minucie za sprawą Eliasza Kapeli. Kiedy się otrząsnęli w 14 minucie było już 7 – 8. Wyrównany mecz trwał do 21 minuty. Wtedy to bramkę zdobył Jakub Polok. W ostatnich fragmentach meczu podopieczni Xaviego Sabate wrzucili wyższy bieg i na przerwę schodzili prowadząc 13 – 20. Szczecinianie mogli osiągnąć korzystniejszy wynik, ale bramkarze gospodarzy w 1 połowie nie odbili żadnej piłki.

Początek drugiej części meczu także należał do gości. Mozolnie budowali przewagę i w 45 minucie prowadzili już 19 – 31. Szczecinianie nie poddali się i nie położyli i w 53 zniwelowali straty do 7 bramek. Końcówka podobnie jak w 1 połowie była po myśli wicemistrzów Polski, którzy ostatecznie wygrali 38 – 27.