Początek meczu był bardzo nerwowy z obydwu stron. Gra była toczona w bardzo szybkim tempie, a po 8 minutach po bramce Jakuba Poloka szczecinianie prowadzili już 5 – 3. W 14 minucie było 7 – 4 i coś się zacięło. Po bramce skutecznego Pawła Paterka było 7 – 7, a  w 25 minucie głogowianie wyszli na jednobramkowe prowadzenie 12 – 13.  Końcówka spotkania, jak nigdy należała do szczecinian. Zdobyli 6 bramek z rzędu i wyszli na prowadzenie 18  -13.

Druga część spotkania należała też wyjątkowo do szczecinian, rzucili 3 bramki z rzędu i wyszli na 8-bramkowe prowadzenie 21 – 13. Kto myślał, że już jest po meczu srogo się pomylił. W 39 minucie było jeszcze 23 – 15, ale później się coś zacięło. W przeciągu 12 minut podopieczni Rafała Białego zdobyli tylko jedną bramkę i głogowianie zniwelowali stratę do 3 bramek. Końcówka ponownie należała do szczecinian. Bramki rzucali doświadczeni zarówno Arkadiusz Bosy i młody Patryk Krok. Swoją bramkę w meczu w 58 minucie zdobył Mateusz Zaremba ku uciesze zgromadzonej publiczności. Ostatecznie szczecinianie wygrali 30 – 24 i zajęli 13 miejsce w rozgrywkach.

Po meczu odbyła się miła uroczystość. Klub pożegnał ikony klubu: Mateusza Zarembę, Arkadiusza Bosego i Wojciecha Jedziniaka, którzy zakończyli sportową karierę oraz Łukasza Gieraka, Adama Wiśniewskiego i Tomasza Wiśniewskiego, którzy zmienią kluby.