Drużyna Grupy Azoty SPR Tarnów pokonała MKS Zagłębie Lubin w półfinale pucharowych rozgrywek i melduje się w wielkim finale!

Początek meczu był bardzo wyrównany. Drużyny przez pierwsze 10 minut wymieniały się ciosami. Tarnowianie bardzo ostro grali w obronie, co skutkowało dwoma żółtymi kartkami – dla Mrozowicza i Yoshidy. Ten drugi musiał odbyć także dwuminutową karę. W bramce dobrze spisywali się też obaj bramkarze. W obu ekipach było widać ogromną wolę wali o awans do finału pucharowych rozgrywek. Drużyny starały się konstruować ciekawe akcje, ale solidna obrona sprawiła, że do 15 minuty obejrzeliśmy łącznie zaledwie 9 bramek. W 15. minucie dzięki rzutowy Mrozowicza z dystansu na tablicy wyników mieliśmy remis 5:5. Drużyna Grupy Azoty wyszła na prowadzenie po faulu Jakuba Morynia. Sędzia podyktował dwie minuty kary oraz rzut karny, który wykorzystał Rennosuke Tokuda. Chwilę później 2 minuty kary otrzymał także Roman Chychykało i goście przez minutę musieli radzić sobie w podwójnym osłabieniu. O czas poprosił trener drużyny gości, Jarosław Hipner. Dopiero w 20. minucie po raz pierwszy mieliśmy dwubramkowe prowadzenie [8:2] dzięki strzałowi Mateusza Wojdana na pustą bramkę. Po 15 minutach gry to goście stali się agresywniejsi w obronie, a ich faule karane były kolejnymi wykluczeniami. Na 5 minut przed końcem pierwszej części spotkania przy rezultacie 9:7 o czas dla swojej drużyny poprosił trener Patrik Liljestrand. Tarnowianie starali się utrzymywać dwubramkowe prowadzenie, a nawet na chwilę udało się powiększyć je do 3 bramek przewagi dzięki trafieniu Majewskiego z kontrataku. Pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 13:10

Na początku drugiej odsłony celny strzał Kacpra Majewskiego podwyższył przewagę o 4 oczka. Lubinianie nie mogli wykończyć swoich akcji celnym rzutem na bramkę. Problemy z trafieniami mieli także gospodarze. Dopiero w 37. minucie bramkę dla gości udało się zdobyć Wojciechowi Hajnosowi. Przez pierwsze 10 minut drugiej połowy drużyny zdołały rzucić łącznie tylko 3 bramki. W bramce tarnowian skuteczny był Patryk Małecki. 15 minut przed końcem spotkania na tablicy wyników mieliśmy wynik 18:15. Goście robili wszystko, aby odrobić straty. Zadanie ułatwiło im odesłanie na ławkę Wojciecha Dadeja w celu odbycia dwuminutowej kary. Na chwilę rozmowy ze swoimi zawodnikami zdecydował się Patrik Liljestand. Starania zawodników Zagłębia okazały się skuteczne – w 48 minucie mieliśmy wynik 18:17, jednak tarnowianie nie dawali za wygraną, pomimo utraty bezpiecznego prowadzenia. Gospodarze ponownie zaczęli powiększać swoją przewagę i na 5 minut przed końcem ich prowadzenie wynosiło 5 bramek. Jednak nie wszystko było jeszcze rozstrzygnięte – 2 minuty kary otrzymał Przemysław Mrozowicz. Lubinianie nie wykorzystali czasu w przewadze i na 3 minuty przed końcem wynik wynosił 25:19. Tarnowianie pewni zwycięstwa spokojnie prowadzili grę z minuty na minuty powiększając swoją przewagę. Ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 30:21 i to właśnie Grupa Azoty SPR Tarnów zameldowała się w finale pucharowych rozgrywek.

Grupa Azoty SPR Tarnów:
Skład:
Małecki, Liljestrand, Ciochoń – Tokuda 6, Majewski 6, Wojdan 3, Sanek, Kowalik 1, Wajda 1, Dadej 2, Kużdeba 1, Pedryc, Kniazeu, Mrozowicz 4, Zahirović 3, Yoshida 3

Trener: Patrik Liljestrand


MKA Zagłębie Lubin:

Skład: Schodowski, Bartosik – Stankiewicz, Netz 4, Moryń, Pawlaczyk, Gębala, Sroczyk, Pietruszko, Marciniak 4, Hajnos 2, Bogacz 2, Kupiec 1, Adamski 2, Drobiecki 4, Chychykało 2

Trener: Jarosław Hipner