SPR Wisła Płock podpisała kontrakt z nowym bramkarzem. Thomas Langerud Kristoffersen dołączy do drużyny od sezonu 2023/2024. Norweg związał się z naszym klubem trzyletnim kontraktem.

Thomas Langerud Kristoffersen

SPR Wisła Płock podpisała kontrakt z nowym bramkarzem – Thomasem Langerudem Kristoffersenem. 22-letni Norweg dołączy do drużyny ORLEN Wisły Płock od sezonu 2023/2024 i będzie naszym zawodnikiem przez trzy lata, tj. do końca czerwca 2026 r. Thomas jest w tym momencie graczem Haslum HK i pozostanie w norweskim klubie do przejścia do Nafciarzy.

Kristoffersen rozpoczął swoją przygodę z piłką ręczną w Ullern Handball, gdzie grał od 2009 do 2013 roku. Stamtąd do Haslum przyszedł, jako ósmoklasista, a w pierwszej drużynie zadebiutował w 2018 roku. Początkowo Thomas był drugim bramkarzem, za Trondem Tjemslandem, jednak sytuacja zmieniła się, gdy Trond doznał kontuzji – wtedy to Thomas stał się numerem jeden w swojej drużynie. Szybko udowodnił, że zasługuje na miano pierwszego i niejednokrotnie w tym sezonie został okrzyknięty bohaterem meczu. W spotkaniu Kolstad-Haslum zanotował ponad 50% skuteczność, a komentator Digitalsportu nazwał go „bramkarzem światowej klasy”. Słów uznania nie krył także szkoleniowiec Kristoffersena, który zaznaczył, że Thomas jest zaangażowany w zarządzanie meczem od samego początku do końca, oddany i bardzo pracowity.

Poza klubem Thomas ma też na koncie występy w kadrze narodowej Norwegii B, a w listopadzie 2021 zmierzył się z częścią ORLEN Wisły Płock. Podczas przerwy reprezentacyjnej Nafciarze, z uwagi na okrojony skład, połączyli swoje siły z MKS Zagłębiem Lubin i wspólnie zmierzyli się z Reprezentacją Norwegii B w dwóch sparingach. Właśnie wtedy w składzie Norwegów znalazł się Kristoffersen.

O Thomasie słyszeliśmy już jakiś czas temu i wiedzieliśmy, że bardzo dobrze rozwija się sportowo. Jego osiągnięcia w ostatnim sezonie w Haslum HK były naprawdę imponujące, a dodatkowo mieliśmy okazję zobaczyć go w akcji w listopadzie, kiedy wraz z kadrą Norwegii B rozgrywał dwumecz z nami oraz MKS Zagłębiem Lubin. Thomas ma jeszcze ważny kontrakt w swoim obecnym klubie i po jego zakończeniu dołączy do naszej drużyny. Bardzo się ciszę, że będziemy mieć w składzie kolejnego perspektywicznego bramkarza – skomentował transfer Dyrektor Sportowy Nafciarzy – Adam Wiśniewski.

Witam ORLEN Wisła Płock! To dla mnie wielki zaszczyt i jestem bardzo podekscytowany tym, że mogę stać się częścią zespołu, spotkać z fanami i poczuć ich hałas oraz obecność. To dla mnie spełnienie wielkiego marzenia i przez najbliższe kilka lat dam z siebie wszystko temu klubowi. Zacząłem też uczyć się języka polskiego i mam nadzieję, że po przyjeździe porozmawiam z Wami po polsku! ORLEN Wisła Płock ma już szczególne miejsce w moim sercu i nie mogę się doczekać gry w niesamowitej Orlen Arenie, z koszulką i herbem Wisły na piersi. Będę marzył o usłyszeniu Was, fanów, śpiewających „Nafciarze! Nafciarze! Nafciarze!” i będę kibicować ORLEN Wiśle Płock, kiedy będziecie grać. Dawaj Wisła! – powiedział Thomas.

Podstawowe informacje:

Imię i nazwisko: Thomas Langerud Kristoffersen

Pozycja: bramkarz

Data urodzenia: 31.01.2000 r.

Waga: 95 kg

Wzrost: 198 cm

Narodowość: Norweg

Klub: Haslum HK

Mamy też dla Was wywiad z Thomasem – poznajcie go bliżej!

– Witaj Thomas, powiedz kilka słów o sobie!

Thomas Langerud Kristoffersen: Nazywam się Thomas Langerud Kristoffersen, a tutaj w Norwegii jestem głównie znany, jako Langerud. Mam 22 lata i mieszkam w Oslo razem z rodzicami. Mieszkam tu całe życie i świetnie się tu bawiłem, ale teraz nie mogę się doczekać przeprowadzki do Płocka. Jestem bramkarzem Haslum HK, ale także trenerem bramkarzy i głównym trenerem kilku drużyn młodzieżowych w Norwegii i bardzo to lubię. Piłka ręczna jest moją największą pasją i nie mogę się doczekać życia w mieście, w którym wszyscy podzielają tę samą pasję co ja!

– Jak dowiedziałeś się o ORLEN Wiśle Płock?

TLK: O ORLEN Wiśle Płock usłyszałem, gdy miałem około 16 lat. Obserwowałem wtedy grę Wisły w Lidze Mistrzów. I taka mała ciekawostka – jeden z pierwszych szczypiornistów poza Norwegią, którego nazwisko poznałem, był właśnie zawodnikiem ORLEN Wisły Płock!

– Z jakim numerem na koszulce zagrasz w naszej drużynie?

TLK: W ORLEN Wiśle Płock chciałbym zagrać z numerem 1. Ten wybór nie wynika z niczego specjalnego, ale numer #1 zawsze był dla mnie fajną liczbą.

– To Twój pierwszy zagraniczny kontrakt, skąd decyzja o przyjściu do ORLEN Wisły Płock?

TLK: Ponieważ jest to mój pierwszy kontrakt zagraniczny, jestem oczywiście bardzo podekscytowany, ale też trochę zdenerwowany. Wszystkich przyjaciół i rodzinę zostawię w domu, więc będę musiał znaleźć nowych znajomych z innych krajów, ale jestem do tego bardzo pozytywnie nastawiony! Powodem, dla którego wybrałem ORLEN Wisłę Płock jest to, że osoby, które spotkałem w klubie otoczyły mnie bardzo dobrą opieką. Od wielu lat przyglądam się też drużynie i zawsze podziwiałem ich grę. Dla mnie bardzo ważne jest również to, że jestem w dobrym miejscu do rozwoju i naprawdę czuję, że praca w ORLEN Wiśle Płock wraz z głównym trenerem, trenerem bramkarzy i wszystkimi innymi będzie najlepszym możliwym rozwiązanieM dla mnie i dla rozwoju mojej kariery. Innym powodem, dla którego chcę tutaj zagrać, jest to, że macie super fanów! Atmosfera, którą tworzą, przyprawia o gęsią skórkę na całym ciele i łzy w oczach. Kolejną ciekawostką na mój temat jest to, że zawsze marzyłem o grze w drużynie z Europy Wschodniej, a ORLEN Wisła Płock idealnie do tego pasuje.

– To pewnie będzie dla Ciebie niemała zmiana, jesteś gotowy na rewolucję? Zmiana klubu, kraju, otoczenia? Czy poczułeś, że to idealny moment na te zmiany?

TLK: To będzie dla mnie naprawdę duża zmiana pod każdym względem – bardziej wymagające mecze, znacznie większa presja, a środowisko i kraj bardzo różnią się od Norwegii. Nie mogę się doczekać nauki języka polskiego, poznania kultury w Polsce i czuję, że będzie to dla mnie coś idealnego! Będę się rozwijał zarówno jako osoba, jak i jako piłkarz ręczny! Czuję też, że to bardzo dobry czas na te zmiany, jestem gotów wziąć na siebie wszelką odpowiedzialność i wszystko, co muszę zrobić, aby te lata były pełne sukcesów. Jestem w 100% gotowy, aby stawić czoła każdemu wyzwaniu, jakie czeka mnie w Płocku!

– Śledziłeś mecze Nafciarzy w tym sezonie? Co uważasz o tegorocznych osiągnięciach naszej drużyny?

TLK: Właściwie, to oglądałem prawie każdy mecz po Bożym Narodzeniu w tym sezonie. Głównie oglądałem najciekawsze momenty z PGNiG Superligi, ale jeśli chodzi o mecze w europejskich rozgrywkach – widziałem wszystkie. Jestem naprawdę dumny, że mogę nazywać się zawodnikiem ORLEN Wisły Płock, zwłaszcza po osiągnięciach w tym sezonie, fantastycznym sezonie z brązowym medalem w lidze europejskiej EHF, srebrnym medalem w PGNiG Superliga i złotym Pucharem Polski. Mam nadzieję, że podczas moich lat spędzonych w drużynie uda nam się sprowadzić mistrzostwo z powrotem na miejsce, czyli do Płocka! Moim celem będzie także zdobycie krajowego pucharu i rywalizacja w Lidze Mistrzów!

– Jaki jest Twój cel na pobyt w Płocku? Jakie masz założenia i na co liczysz?

TLK: Moim celem na pobyt w Płocku jest, przede wszystkim, stanie się lepszym piłkarzem ręcznym. Zacząłem już trochę uczyć się języka polskiego i nie mogę się doczekać, aby nauczyć się dużo więcej i rozmawiać po polsku ze wspaniałymi kibicami! Mam nadzieję, że dużo się dowiem o polskiej kulturze, a właściwie byłem w Polsce w sumie 5 razy w życiu i nie mogę się doczekać powrotu za każdym razem!

– Miałeś okazję oglądać naszych kibiców „w akcji”?

TLK: Wszechmocni fani! Lub, jak lubię ich nazywać, „najlepsi kibice piłki ręcznej”. Miałem przyjemność być w Orlen Arenie, aby obejrzeć ostatni mecz PGNiG Superligi pomiędzy ORLEN Wisłą Płock a Kielcami. W chwili, gdy wszedłem na halę i posłuchałem kibiców, zakochałem się we wszystkim. To bez wątpienia najlepsze doświadczenie w całym moim życiu! Fani przyprawili mnie o gęsią skórkę na całym ciele i naprawdę nie mogę się doczekać gry przed tak wspaniałymi fanami i mam nadzieję, że pewnego dnia będę mógł spotkać każdego z nich. Oni są najlepsi!

– Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z piłką ręczną?

TLK: Moja przygoda z piłką ręczną zaczęła się w drugiej klasie. Zacząłem grać z kolegami w szkole i bardzo mi się to spodobało, ale później przestałem grać w trzeciej klasie i potem zacząłem ponownie w czwartej. Od tamtego czasu gram bez przerwy i nigdy nie żałowałem swojej decyzji o rozpoczęciu gry w piłkę ręczną.

– Skąd pomysł, żeby zostać piłkarzem ręcznym, a dokładniej czemu akurat zdecydowałeś się na bycie bramkarzem?

TLK: Pomysł zostania piłkarzem ręcznym pojawił się, gdy wszyscy moi przyjaciele zaczęli grać, więc dołączyłem do nich. Myśl o zostaniu zawodowym piłkarzem ręcznym przyszła mi do głowy, gdy prawie skończyłem szkołę. Myślę, że zdecydowałem się zostać bramkarzem, ponieważ pamiętam mój pierwszy mecz jako bramkarz, trener powiedział wtedy, że dobrze sobie poradziłem i że może powinienem zostać jednym z bramkarzy w drużynie. Pamiętam, że chętnie powiedziałem tak.

– Czy posiadasz statystyki swoich występów w bramce?

TLK: Statystyki moich występów w tym sezonie to coś, co moim zdaniem jest solidne, ale oczywiście będzie wymagało poprawy i jestem pewien, że tak będzie w Płocku! Moje procenty obron wynoszą około 30%-40%, a mój najlepszy wynik, to 50%.

– Kto jest Twoim wzorem do naśladowania w bramce i dlaczego?

TLK: Właściwie mam kilka wzorów do naśladowania w bramce, lubię brać rzeczy od różnych bramkarzy i staram się, aby było to częścią mojego repertuaru. Jednym z moich wzorów do naśladowania jest ten sam zawodnik, co prawie wszystkich bramkarzy, czyli Niklas Landin, ale lubię też Arpada Sterbika, Viktora Hallgrimssona i oczywiście bramkarzy norweskiej reprezentacji narodowej.

– Co lubisz robić w czasie wolnym od piłki ręcznej?

TLK: W wolnym czasie od piłki ręcznej lubię grać w golfa, szczególnie z tatą i kolegami z drużyny. W moim zespole – tutaj w Norwegii, jest naprawdę wiele zawodników, którzy grają w golfa, więc zwykle gramy raz w tygodniu. Lubię też spacerować i odkrywać nowe miejsca, których wcześniej nie widziałem. Będzie to coś, co będę często robił po przyjeździe do Płocka i naprawdę nie mogę się doczekać zwiedzania miasta. Lubię też oglądać stare mecze, zarówno własne, jak i cudze. Mam też to szczęście, że mam piękną dziewczynę, z którą spędzam dużo czasu i rozmawiamy o zamieszkaniu razem w Płocku! Ale to, co robię najczęściej w wolnym czasie, to odpoczynek i upewnianie się, że jestem w 100% gotowy na kolejny trening i na kolejny mecz!

Thomas witaj wśród Nafciarzy – do zobaczenia za rok!