Drużyna, sztab szkoleniowy oraz pozostali pracownicy klubu przebywali w izolacji od 15 października po tym, jak po testach na obecność koronawirusa, u dziewięciu zawodników stwierdzono wynik pozytywny, a u czwórki badania dały rezultat niejednoznaczny. Zgodnie z procedurami wszystkie osoby trafiły na kwarantannę, podczas której monitorowano ich stan zdrowia. Gracze na okres zamknięcia mieli rozpisane treningi, które miały zapewnić płynny powrót do regularnych ćwiczeń po zakończeniu izolacji.

– W czasie dziesięciodniowej kwarantanny zawodnicy wykonywali ćwiczenia w domu według ułożonego pod nich planu. Ćwiczenia nie oddają w pełni zajęć w hali oraz na siłowni, ale każdy ruch i mobilizacja mięśni oraz stawów będzie pomocna w szybszym powrocie do normalnych zajęć. Trzy-czwarte zespołu wróci do treningów, a część jeszcze musi być odizolowana zgodnie z procedurami. Będzie to dla nas trudny okres, jeśli będziemy musieli rozegrać spotkanie z Piotrkowianinem w planowanym terminie. Brak niektórych zawodników na pewno będzie problematyczny i utrudni przygotowania, dlatego po tak długim rozbracie z piłką, będziemy trenować raz lub dwa dziennie, aby móc wejść na wyższą intensywność w treningu oraz przygotować się do meczu optymalnie – przekazał trener Krzysztof Kisiel.

Drużyna rozpocznie swój trening dziś wieczorem. Czekamy na decyzję władz PGNiG Superligi dotyczącej terminarza i ustalenia nowych dat przełożonych meczów. W związku z sytuacją nasza drużyna nie rozegrała trzech spotkań – u siebie z Piotrkowem Trybunalskim i Chrobrym Głogów oraz na wyjeździe z Azotami Tarnów.

– Sytuacja dla nas nie była łatwa. Na całe szczęście większość zawodników przeszło przez zakażenie bezobjawowo lub z lekkimi dolegliwościami. Jako klub w celu zapobiegania ponownych przypadków, przy konsultacjach z lekarzami, doprecyzowaliśmy dodatkowo wewnętrzny regulamin dotyczący sytuacji epidemiologicznej, aby w przyszłości nie dochodziło sytuacji, w której się znaleźliśmy. Mamy nadzieję, że teraz uchroni to naszą drużynę przed kolejnymi zakażeniami i nie znajdziemy się w podobnej sytuacji. Większość drużyny przeszła już zakażenie i wierzymy, że ich układ odpornościowy wzmocnił się, a to pozwoli nam w spokoju rozgrywać nadchodzące mecze – powiedział prezes klubu Jacek Pauba.