W ramach 7. serii PGNIG Superligi Gwardia Opole zmierzyła się z zespołem Zagłębia Lubin.

Spotkanie lepiej zaczęli gospodarze, pierwszą bramkę w meczu zdobył Patryk Mauer, a między słupkami dwie skuteczne interwencje z rzędu zanotował Jakub Ałaj. Po stronie MKS-u swoje rzuty na bramki zamienili Roman Chychykalo i Stanisław Gębala. W 12 minucie po rzucie karnym opolanie prowadzili czterema oczkami. Chwilę później przy wyniku 10:6 trener Jarosław Hipner poprosił o czas dla swojej drużyny. Zagłębie swoich sił próbowało grając zarówno przez środek jak i ze skrzydła, lecz gospodarze konsekwentnie bronili dostępu do swojej bramki. Opolanie powiększali swoją przewagę, a z siódmego metra nie mylił się Mauer. Obie ekipy postawiły na twardą grę, nie brakowało kar indywidualnych oraz rzutów karnych. W pierwszej odsłonie meczu kibiców zgromadzonych w hali cieszyć mogła skuteczność rozgrywających KPR-u bowiem każdy, który pojawiał się na boisku dopisywał się do listy strzelców. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 16:9. 

Zdobywanie bramek  w drugiej partii podobnie jak w pierwszej rozpoczął Patryk Mauer. Goście jednak szybko odpowiedzieli, w 32 minucie rzut karny na punkt zamienił Jakub Bogacz. Chwilę później kolejne trafienie dla Lubina zanotował Stanisław Gębala. Błyskawicznie odpowiedziała jednak Gwardia, a po dynamicznej akcji bramkę zdobył Wiktor Kawka. W 38 minucie na tablicy w Stegu Arenie widniał wynik 19:13. W 42 minucie meczu indywidualną akcją popisał się Jakub Moryń, zdobywając 14 bramkę dla swojego zespołu. Mimo tego, że Gwardia utrzymywała przewagę kilku trafień to mecz mocno się wyrównał. Na boisku po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją pojawił się Adam Malcher. Nie zdołał on jednak powstrzymać Jakuba Morynia, który zdobył bramkę z rzutu karnego i w 48 minucie mieliśmy wynik 24:19. Przewaga opolan stopniała do 4 punktów, gdy dla Zagłębia w 51 minucie trafił Michał Stankiewicz. Na nieszczęście gospodarzy w 52 minucie Adam Malcher obejrzał czerwoną kartkę za interwencję poza polem karnym, w której sędziowie dopatrzyli się przewinienia. Sprawy w swoje ręce wziął kapitan Gwardii Mateusz Jankowski zdobywając bardzo ważną bramkę w 53 minucie meczu. Swoje dołożyli także dobrze dysponowani w tym meczu Wiktor Kawka i Maciej Zarzycki, na 5 minut przed końcem KPR prowadził 26:22. Zawodnicy z Lubina nie odpuszczali i do końca próbowali odwrócić losy tego spotkania. Gwardii przytrafiły się dwie straty z rzędu, które wykorzystali przyjezdni. W 58 minucie przewaga gospodarzy wynosiła już tylko 3 bramki, a o czas poprosił trener Rafał Kuptel. Zawodnicy obu drużyn nie zwalniali tempa, a emocje w Opolu towarzyszyły kibicom do samego końca. Mecz zakończył się wynikiem 30:27, a Gwardziści pokazali się z dobrej strony przed własną publicznością, dopisując 3 punkty do ligowej tabeli.

MVP Spotkania – Patryk Mauer

KPR Gwardia Opole: Ałaj, Malcher  –  Scisłowicz, Fabianowicz 2, Zarzycki 6, Klimków, Jankowski 2, Zadura 3, Kawka 4, Mauer 8, Milewski 1, Morawski 1, Kucharzyk 1, Kowalski 2, Bączek.

Trener: Rafał Kuptel

Kary: 8 min

Karne: 5/4

MKS Zagłębie Lubin: Schodowski , Bartosik, Byczek – Stankiewicz 3, Moryń 5, Gębala 5, Sroczyk 2, Pietruszko 1, Marciniak 3, Hajnos 3, Bogacz 2, Drozdalski, Adamski, Iskra, Bekisz 2, Chychykalo 1.

Trener: Jarosław Hipner 

Kary: 12 min

Karne: 7/6