Okrzyknięty wielką nadzieją polskiej bramki Miłosz Wałach jest wychowankiem Jedynki Pruchnik, ale swoje pierwsze kroki w dorosłej karierze stawiał w drużynie Tałanta Dujszebajewa. W Superlidze zadebiutował jako niespełna 16-latek (15 lat i 9 miesięcy). W roku 2018 zanotował już swój pierwszy występ w prestiżowej Lidze Mistrzów, a w kwietniu 2021 r. otrzymał swoje pierwsze powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski na mecze eliminacyjne Mistrzostw Europy 2022 z Holandią i Słowenią. Teraz natomiast spróbuje ugruntować swoją pozycję w polskiej lidze grając dla Torus Wybrzeża.

– Pewnie wielu to zaskoczy, ale ja jestem podekscytowany przejściem do Wybrzeża. Na dwa sezony przechodzę z 18-krotnego mistrza Polski do 10-krotnego mistrza Polski, do klubu z tradycjami, który dysponuje młodą kadrą wspartą doświadczeniem w postaci Mateusza Jachlewskiego czy Mariusza Jurkiewicza, pod okiem których ja sam dojrzewałem w Kielcach. Nie mogę się doczekać treningów i meczów o stawkę. Mam zamiar nie tylko walczyć o jak najwięcej minut na boisku, ale grać dobrze i pomóc nowemu zespołowi. Liczę, że ominą mnie wahania formy, a gorsze momenty będą się zdarzały jak najrzadziej – powiedział Miłosz.

W poprzednim sezonie 19-latek zagrał w sumie w 18 meczach ligowych, w których zanotował 101 obron, co dało mu wysoki procent skuteczności 33,22. Zanotował również 5 asyst. Grał także w meczach Pucharu Polski oraz EHF Ligi Mistrzów.

– Wiedzieliśmy, że musimy wzmocnić bramkę. Nasze statystyki na tej pozycji w ostatnim czasie nie były zadowalające i chcieliśmy skupić się na zapewnieniu dobrego zawodnika między słupkami. Cieszymy się, że jest to Miłosz, bo to zawodnik z potencjałem, o którego zabiega wiele klubów z Europy. Nasze relacje z Łomżą Vive Kielce są na tyle dobre, że władze mistrza Polski umożliwiły nam wypożyczenie na dwa najbliższe sezony – wyjaśniał Trener drużyny Mariusz Jurkiewicz.

Miłosz Wałach w barwach czerwono-biało-niebieskich będzie występował przez najbliższe dwa sezony. W bramce Torus Wybrzeża Gdańsk będzie rywalizował o pozycję nr 1 m.in. z doświadczonym Arturem Chmielińskim.