Zawodnicy Mariusza Jurkiewicza oraz Jakuba Bonisławskiego 6 marca przerwali przedłużającą się serię meczów bez punktów wygrywając z Górnikiem Zabrze 25:24. Dzięki temu udało im się odskoczyć w tabeli od grupy pościgowej, która tłoczy się za ich plecami i liczy na szybki awans na miejsca gwarantujące spokojniejszy byt. W kolejnym spotkaniu z Energą MKS Kalisz trzy punkty nie wróciły do Gdańska, bo już do przerwy strata do kaliszan wynosiła 8 bramek (11:19) i wraz z końcową syreną stanęła na 13 (22:35). Czerwono-biało-niebiescy w przeciągu zaledwie tygodnia zaliczyli dwa diametralnie różne występy.

Mecz z Kaliszem zupełnie nam nie wyszedł. Przeanalizowaliśmy już rzeczy, które robiliśmy źle. Złożyło się na to kilka czynników. Przede wszystkim znakomity mecz Kalisza od dłuższego czasu, o czym wspominali sami zawodnicy tej drużyny. Zostawiliśmy im zbyt wiele swobody, byliśmy zbyt pasywni w swojej grze, żeby móc myśleć o wygranej w tym meczu. Stąd taki wynik, ale mam nadzieję, że ta nauczka da nam do myślenia i na następne spotkania wyjdziemy już z właściwym nastawieniem  – eksplikował Mariusz Jurkiewicz.

Teraz przed gdańszczanami kolejne wyzwanie w postaci Chrobrego Głogów. „Czeczeńcy” w drugiej części sezonu przegrali zaledwie dwukrotnie (z Łomżą Vive Kielce oraz Azotami-Puławy), a pozostałe mecze rozstrzygali na swoją korzyść. W poprzedniej kolejce zatrzymali rozpędzoną drużynę MMTS-u Kwidzyn, która miała za sobą cztery przekonujące zwycięstwa. Dzięki temu podopieczni Vitalija Nata wydźwignęli się na 9. pozycję i przy wygranej w Gdańsku włączą się realnie do walki o miejsca w TOP 8. Mariusz Jurkiewicz doskonale zdaje sobie sprawę z atutów przeciwnika i nastawia się na niezwykle ciężką batalię.

Chrobry Głogów bardzo solidnie wygląda w tym sezonie. Sporo zaskakujących wyników na swoją korzyść. Sami przekonaliśmy się o tym na własnej skórze przegrywając w Głogowie. Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski z tego, jak wyglądamy w ostatnich tygodniach i zbliżymy się do poziomu, który prezentowaliśmy z Zabrzem. Bez naszej gry na sto procent, nie mamy co myśleć o odniesieniu zwycięstwa – komplementował rywala Mariusz Jurkiewicz.

Gdańszczanie mają po swojej stronie atut własnej hali AWFiS-u, jednak w roli faworyta będą w Trójmieście występowali goście. Która drużyna sięgnie po komplet punktów, dowiemy się już o godzinie 19:00 w sobotę – 26 marca. Transmisja w Emocje.TV.