W sobotę, 8 października, drużyna Łomża Industria Kielce zagra na wyjeździe z Torus Wybrzeżem Gdańsk. “To prawdziwa sensacja rozgrywek” – komentuje trener Talant Dujshebaev. Po pięciu kolejkach PGNiG Superligi rywale zajmują trzecie miejsce w tabeli, a w ich szeregach znajdziemy wiele postaci z bogatą przeszłością w żółto-biało-niebieskich barwach.

Nie opadł jeszcze kurz po czwartkowym zwycięskim meczu Ligi Mistrzów nad THW Kiel (40:37), a Mistrzowie Polski już stoją przed kolejnym ważnym zadaniem. Niespełna 48 godzin po efektownej wygranej nad wicemistrzami Niemiec drużyna Łomża Industria Kielce wybiegnie na parkiet w Gdańsku, by zmierzyć się z Torus Wybrzeżem. Początek spotkania w sobotę o godz. 16.00.

Pamiętamy mecz w Kwidzynie, gdzie graliśmy zaraz po spotkaniu z Barceloną. Było strasznie, byliśmy bardzo zmęczeni, ale wygraliśmy i to najważniejsze (35:30). Jeśli na koniec sezonu chcemy być mistrzami Polski, musimy iść krok po kroku i wygrywać każdy kolejny mecz – komentuje Igor Karacić – Kiedy grasz dwa spotkania w 48 godzin, nie ma czasu na przygotowania. Musimy skupić się tak, jak w końcówce meczu w Kwidzynie. Mam nadzieję na kolejną wygraną, choć wiemy, że Wybrzeże jest bardzo wysoko w tabeli.

To prawda, Torus Wybrzeże Gdańsk to “czarny koń” tego sezonu w PGNiG Superlidze. Gdańszczanie zajmują trzecie miejsce w ligowej tabeli, ustępując jedynie liderom z Kielc oraz Orlen Wiśle Płock. W pięciu spotkaniach nasi najbliżsi rywale zanotowali cztery zwycięstwa i jedną porażkę po rzutach karnych (z AGRED Ostrovią Ostrów Wlkp.).

Co ciekawe, najważniejszymi postaciami w Wybrzeżu są doskonale znajome nam twarze. Na ławce szkoleniowej zasiada Mariusz Jurkiewicz. Najlepszy strzelec? Mateusz Jachlewski (31 bramek)? Objawienie w bramce? Miłosz Wałach (średnio 39% skutecznych interwencji od początku sezonu). Każdy z nich z bogatą historią w drużynie Łomża Industria Kielce.

Będzie ciężko, ale jesteśmy już przyzwyczajeni do takiego kalendarza. Organizm to jednak organizm, zawsze potrzebuje trochę czasu. Na szczęście z THW Kiel graliśmy w domu, więc nie musimy podróżować dwa razy – zapowiada trener Talant Dujshebaev – Takie jest życie sportowca z najlepszych klubów, które grają w Lidze Mistrzów. Musimy sobie z tym radzić, bo z kalendarzem nic nie zrobimy. Wybrzeże bardzo dobrze rozpoczęło rozgrywki. Mocnym punktem jest Miłosz Wałach, dobrą pracę wykonuje Mariusz Jurkiewicz. To młody, głodny sukcesów zespół, który jest dobrze przygotowany i na początku rozgrywek jest prawdziwą sensacją.