To doświadczony przez ostatnich 10 lat w rozgrywkach europejskich zespół, który rozpoczynał przygodę z nimi w Pucharze Challenge, ale także uczestniczył Pucharze Zdobywców Pucharu i Pucharze EHF. W rozgrywkach Pucharu EHF w sezonie 2019/2020 zakwalifikowali się do trzeciej rundy eliminacji, w której ostatecznie Norwegowie ulegli tylko jedną bramką HBC Nantes (30:30, 30:29). W sezonie 2018/2019 zakwalifikował się do topowej szesnastki Challenge Cup. Rok wcześniej w Pucharze EHF Norwegowie zakwalifikowali się do trzeciej rundy eliminacyjnej, gdzie wpierw zremisowali z niemieckim, dobrze nam znanym Frisch Auf! Goppingen, a później w rewanżu ulegli aż 21:31. 

W lokalnych rozgrywkach zespół z Arendal zdobył ostatnio wicemistrzostwo, notując regularne zwycięstwa, ale też ulegając Elverum aż 15 bramkami. Drużyna jednak miała długą przerwę w grze i treningach również w tym roku, właśnie z powodu zagrożenia koronawirusem i sporej liczbie zakażeń w Norwegii. Spotkania drużyny najpierw wstrzymywano od połowy grudnia do końca stycznia, później nawet do końca marca. Ostatecznie wcześniej zakończono rozgrywki, zaledwie po 12 kolejkach z 24 zaplanowanych. Arendal zanotowało 8 zwycięstw, dwa remisy i dwie porażki. Mistrzowskie Elverum zanotowało jedną porażkę i 11 wygranych, wyprzedzając wicemistrzów o cztery punkty. 

Rok wcześniej Arendal również uplasowało się na drugim miejscu tabeli, tracąc do lidera sześć punktów (tym razem po 21 meczach, w nieco skróconym przez pandemię koronawirusa sezonie). Jeszcze rok wcześniej rundę zasadniczą nasi rywali zakończyli na pierwszym miejscu tabeli, z identycznym wynikiem punktowym co Elverum. W play-offach zakwalifikowali się do finału, w którym w klasyfikacji do dwóch zwycięstw wygrali raz, a dwa razy musieli uznać wyższość Elverum. 

Aktualny skład  ØIF Arendal składa się głównie z młodych zawodników.  Większość zawodników dopiero wypływa na szerokie wody handballu i zdobywa międzynarodowe szlify. 

Przeglądając doniesienia na temat naszego rywala łatwo trafić też na turecką historię z udziału Arendal w Challege Cup, kiedy to w 2018 roku mierzyli się z rueckim Selka Eskisehir. 

 Jak donoszą Sportowe Fakty:  „Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania do szatni OIF – zamkniętej na klucz – wrzucono bomby zapachowe. Po powrocie z rozgrzewki zawodników przywitał odór… szamba. – Weszliśmy do szatni, by umówić ostatnie szczegóły, ale nie dało się tam przebywać. Smród był nie do zniesienia, zawodnikom zbierało się na wymioty – relacjonuje Bjoern-Gunnar Bruun Hansen, menadżer klubu. Turcy tłumaczyli, że nad szatnią gości znajduje się toaleta dla publiczności i „ktoś nieodpowiedzialny” zapchał ją papierem toaletowym. Tym samym nastąpiło zalanie łazienki na niższym piętrze” – czytamy na portalu Sportowe Fakty. Co więcej, by utrudnić gościom zdobycie bramek, słupki i poprzeczki wysmarowano tłuszczem. Kibice pluli na zawodników i rzucali w nich monetami. „

W ramach losowania swoich rywali poznały także inne zespoły PGNiG Superligi. Grupa Azoty Unia Tarnów zmierzy się z mocnym, chorwackim zespołem RK Nexe, a Azoty-Puławy – MKR Sesvete, również z Chorwacji.

Pierwszy mecz eliminacji Ligi Europejskiej zabrzanie rozegrają w weekend 28/29 sierpnia w Hali Pogoń. Rewanż planowany jest na kolejny weekend (4/5 września), na wyjeździe.